Doszłam do wniosku, że czas na polskie czy tam słowiańskie tradycje, że w tym roku nie będziemy obchodzić żadnych amerykańskich świąt tylko sobie uświęcimy DZIADY a nie Helloween i że zrobimy to ciastem, albo ciastkami...W ubiegłym roku Aspi się oburzyła paluszkami wiedźmy, czule komentując " "a co to za paskudztwo na bloGaSKa wrzuciłaś?!" I obiecałam sobie, ze jak mi kolejny raz dzieci sąsiadów przyjdą wyłudzać po amerykańsku to w tym roku , dla odmiany, znicze pozawijam w kolorowe papierki i rozdam-po naszemu! Ze slowiańskim przytupem!
Zatem tegoroczna propozycja wypieków
...„Ja mistrz!
Ja mistrz wyciągam dłonie!”
/powiedział Adam M. zwany wieszczem/
środa, 28 października 2015
niedziela, 25 października 2015
środa, 21 października 2015
Prezent
W sam raz na tą porę roku, na nastawienie jesienne, na szaroburość raczkującą, debaty w tv i nastroje w pracy. Taka Fitt i taka na czasie. I taka ...
odpowiadająca potrzebom.
poniedziałek, 19 października 2015
poniedziałek, 12 października 2015
sobota, 10 października 2015
Jesiennie z Osiecką
Jesienny spacer z wiatrem, który nie pachnie już słońcem. Spacer w ostrym świetle, z kapturem naciągniętym na czoło, rękami schowanymi głeboko w kieszeniach. Jesienne nastroje i myśli, które trochę chłodzą. Często się mówi/pisze i na tym blogu o dystansie do życia, do ludzi, a co jeśli ten dystans czuje się do siebie? Chłodna, soczysta w kolorach jesień...
"Noc szeleści podstępnie,
ból drży
i nie wiadomo już, czy warto...
Przydałby się remont jaźni,
bo w jaźni, jak w łaźni:
opary, omamy, koszmary senne i zwykłe,
flanela, nogi, podłogi, łzy, przedpotopy -
z dużej chmury mały jeż." :)
"Noc szeleści podstępnie,
ból drży
i nie wiadomo już, czy warto...
Przydałby się remont jaźni,
bo w jaźni, jak w łaźni:
opary, omamy, koszmary senne i zwykłe,
flanela, nogi, podłogi, łzy, przedpotopy -
z dużej chmury mały jeż." :)
wtorek, 6 października 2015
piątek, 2 października 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)