sobota, 10 października 2015

Jesiennie z Osiecką

Jesienny spacer z wiatrem, który nie pachnie już słońcem. Spacer w ostrym świetle, z kapturem naciągniętym na czoło, rękami schowanymi głeboko w kieszeniach. Jesienne nastroje i myśli, które trochę chłodzą. Często się mówi/pisze i na tym blogu o dystansie do życia, do ludzi, a co jeśli ten dystans czuje się do siebie? Chłodna, soczysta w kolorach jesień...

"Noc szeleści podstępnie,

ból drży

i nie wiadomo już, czy warto...

Przydałby się remont jaźni,

bo w jaźni, jak w łaźni:

opary, omamy, koszmary senne i zwykłe,

flanela, nogi, podłogi, łzy, przedpotopy -

z dużej chmury mały jeż." :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz