Szalenie podoba mi sie esemesowa wymiana informacji z Aspi, zwłaszcza tych, które dotyczą porad odnośnie urody i wyglądu. Zwykle i tak kończy się jakimś soczystym podsumowaniem lub czymś o zarzuceniu piersią na plecy. Wogóle to nikomu nie przeszkadza. Myślę, że ogólnie MY-pokolenie, które bawiło się pod tęczą z Czarnobyla nie mamy wielu problemów współczesnej młodzieży. Konturowanie twarzy, doczepy, makijaże permamentne, tipsysripsy i malowanie ciała to nie dla nas..My się tam cieszymy, że nie musimy merdać ogonem i nie mamy dodatkowej pary rąk. Poza tym trwamy jakoby w szesnastej wiośnie swego życia...czas się wziął i zatrzymał.O!
A pogoda że hej..
"W nocy od Słupska, przez Mazowsze do Rzeszowa deszcz"-powiedziała przed chwilą pani w teleodbiorniku. O jak fajnie-dawno deszczu nie było! Dziś, również, jak zawsze zabrałam przezornie parasol i zostawiłam w samochodzie. A parking podczas ulewy to mamy jak pas startowy w Heathrow!
A w pracy to mam jakby tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz