poniedziałek, 21 września 2015

Ot tak..


Przeglądam zdjęcia z wakacji i natrafiam na przypadkowo złapaną rozmowę dwóch mężczyzn, nie centralnie, raczej gdzieś z boku zdjęcia, przypadkowo uchwycona chwila, podniesienie brwi, uśmiech po drugiej stronie, kontakt wzrokowy rozmówców, widać, że coś przeżywają, za chwilę ktoś się zdziwi albo wybuchnie śmiechem
Nazwałabym to fascynacją ludźmi przypadkowo spotkanymi, starszą panią w pociągu, dzieckiem które się czymś zajmuje. Nazwałabym studiowaniem wyglądu, tego jak układają się zmarszczki, w jaki sposób ktoś trzyma dłonie. Czasem zabawą w odgadnięcie kim ktoś będzie, gdy miękkie dziecięce rysy zdradzają na razie tylko gładką krągłość, czasem odgadnięcie kim ktoś był. Pamiętam jak w ten sposób przyglądałam się swojej babci, patrząc głęboko w oczy i odgadując jakie kiedyś były jej policzki, nos, jaki były dłonie zanim były dłońmi starej kobiety, jaką była dziewczyną?
W przypadku babci to nie było to samo, płynie w nas ta sama krew, a podobno nawet jest jakieś podobieństwo ,ludzie przypadkowi to inna bajka. Ta „przypadkowość”, niekonieczność kontynuacji, chwilowość, przemijalność zwalniają z nostalgii.
Będąc gdzieś na kwaterze zalewając wrzątkiem herbatę podnoszę wzrok za okno, spoglądam znad zazdrostki. Na hamaku siedzi nasz chwilowy gospodarz (bo zatrzymaliśmy się tylko na chwilę), trzyma w ramionach półśpiącą córkę..może  dwu, trzy-letnią. Dziecko prawie śpi, w miarę powolnego bujania hamakiem powoli opadają jej powieki. Gospodarz trzyma ją mocno w ramionach, nos ma ukryty w nieładzie jasnych włosków dziewczynki i też przymyka oczy, ale jest w tym jakieś szczęście i jakieś zadowolenie. W obojgu jest pachnący dobrem spokój, nie słyszę żadnego dźwięku tylko na rzęsach zatrzymuję światło wrześniowego popołudnia. Uśmiecham się lekko, bo ten spokój przypadkowo podejrzany, podziwiany i mnie się udziela.


Chwilowe spotkania przynoszą chwilowe odczucia, ale nie zawsze złe, czasem dobre aż tak. Smakują jak pralinka, słodko i pysznie tylko przez chwilę, a chwile z Bliskimi je się palcami jak gęsty, złoty miód.
Zdrowy i dobry..taki do delektowania się J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz