piątek, 9 maja 2014

Praga...

...podobno wiosną jest najpiękniejsza ! (znaczy z pór roku)

Tak - dla mnie Praga jest jedną z ładniejszych stolic...nie wiem jak tam daje radę w innych porach ale wiosną powala... swoją świeżością, mnogością kwitnących magnolii, towarzystwem o 01.45 w nocy... połyskiem mokrej kostki brukowej o 5-tej nad ranem... i takimi tam....;-)

(Będzie trochę fotek jednak nie liczyłabym na znaczną adekwatność względem treści  :))))





Rankiem jest szczególnie piękna - opadająca mgła sprawia, że spodziewasz się tajemnicy (lub mordercy), a ona uwodzi... niezwykłym odcieniem szarości i unoszącym się zapachem porannej rosy...zmysłowo, ciepło, radośnie..




A nocą...Nocą uwagę przykuwa ciepła barwa ulicznych latarni, która sprawia, że droga do hotelu wiedzie najbardziej okrężną i najdłuższą z możliwych ilością wąskich i krętych uliczek...

...a może to wina chmielu? - sama już nie wiem:-)))))))))))

Kręta uliczka za dnia ;-)

 Też coś krętego...gdyby tak wyobraźnię wysilić...

magnolie,magnolie,magnolie....


A wracajac do uliczek...
Ta najbardziej znana - Złota, zaskoczyła mnie tym, że jest... krótka :) ...i zatłoczona w cholerę !
(Pomimo, iż zakątek to wyjątkowo urokliwy to pewnie Franz Kafka  nie życzyłby sobie, aby tłum obcych pętał się po jego posesji :))
...Chyba byłam jedyną turystką, która obskoczyła wszystkie atrakcje w niespełna 5 minut... och ja naiwna !... a myślałam sobie, że w spokoju będę się delektować każdą kamieniczką, okiennicą, klameczką, pierdółką i choinka wie czym tam jeszcze, a dobrze nie weszłam to już miałam ochotę stamtąd wiać !

 A to nie Kafkowe mieszkanko - jego było pod numerem 22 ;-)


Wycieczka oczywiście byłaby nieważna, gdybym nie strzeliła sobie foci na tle płatków magnolii - voilà :

Użytkowników fejsbuczka z góry przepraszam, iż nie jest to focia typu "słit" ;-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz