wtorek, 20 stycznia 2015

"Ja kobieta" - czyli mms od koleżanki



"JA, KOBIETA: 
Nie czytam żadnych instrukcji. Wciskam guziki, aż zadziała.
Nie potrzebuję alkoholu, żeby narobić sobie obciachu. I bez alkoholu daję radę!
Nie jestem rozkapryszona, tylko "emocjonalnie elastyczna"! 
Najpiękniejsze słowa świata: "Idę na zakupy" :) 
Nie mam żadnych dziwactw! To są "special effects"! 
Kobiety powinny wyglądać jak kobiety, a nie wytapetowane kości! 
Przebaczyć i zapomnieć? - Ani nie jestem Jezusem, ani nie mam Alzheimera! 
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle! 
To nie jest żaden tłuszcz! To "erotyczna powierzchnia użytkowa"! 
Gdy Bóg stworzył mężczyznę, obiecał, że idealnego faceta będzie można spotkać na każdym rogu... a potem uczynił ziemię okrągłą!!! 
Na moim nagrobku niech będzie napis: "Co się głupio gapisz? Też bym wołała leżeć teraz na plaży!" 

I rytualny dopisek:
"Prześlij tę wiadomość do fajnych dziewczyn, a wtedy... 
jak zwykle... 
nic się nie wydarzy :) 
...ale przynajmniej je rozbawisz :-)"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz