czwartek, 10 kwietnia 2014

Pierwszy

Zacznę zanim przyjdzie! Zacznę szybciutko, zanim wróci z pracy-uśmiecham się ciepło znad kubka z gorącą kawą-bo potem już będzie za późno. Bo kiedy już wróci, będzie chciała zmienić, i utkniemy ze zmianą tytułu na długie godziny, dni, tygodnie...Nie znam bardziej rzeczowej osoby niż Ona, ale i bardziej wybrednej,  nie mam bliższej przyjaciółki. I obiecuję, że używam tego słowa w tym miejscu pierwszy raz i  ostatni! Obiecuję na tyle uroczyście na ile pozwala ciepły koc, którym jestem owinięta. Zatem, żeby dodać majestatu sytuacji:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz