Mam wrażenie jakbym cofnęła się w czasie, gdyż latem ćwiczone rytmy unoszą się wraz z duchotą panującą za oknem... otwartym oknem...otwartym u mnie i u sąsiada.... i ciągle jedno i to samo....jedno i to samo...i jestem pewna, że jak zamknę wieczorem oczy to w głowie nadal jakaś niewidoczna ręka będzie uderzać w werble, kotły i centrale....wiem - bo mam tak codziennie!
... I za co? Pytam się - za co?!?!?! Za jakie grzechy ??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz