środa, 2 lipca 2014

Pierwszy uśmiech?

Parafrazując słowa prezydenta "coś się wydarzyło i to dokądś zmierza". No! To same konkrety mamy w temacie :)
Wczorajsze rozmowy "co w sobie lubisz? co Ci się w Tobie podoba?" utwierdziły mnie w przekonaniu, że zbyt często przeglądam się w cudzych nie swoich oczach, albo..dokładnie odwrotnie. Czyli konkrety w dalszym ciągu. Nie traćmy z zasięgu wzroku tego, co w sobie najbardziej kochamy! Wszak jedynym pewnikiem jest to, że do końca życia będziemy z sobą! Zatem lubię w sobie kolor oczu :) i lubię to, że się lubię, i to prawda, kocham się w życiu to jest ciągle świeży i ciągle radosny flirt. Mimo wszystko i dla wszystkiego.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz