wtorek, 7 października 2014

Motoryzacyjnie ;-)

Chociaż za samą jesienią nie przepadam, to lubię jesienną zabawę modą… no i mamy bilans na zero ;-) A jeszcze jak słonko dowali – jak dziś to już w ogóle nic, tylko pląsać niczym ta… jak jej tam – rusałka i się uśmiechać od ucha do ucha!
Ostatnio nagromadziły się jakieś zlecenia „na już” i „w nieprzekraczalnym terminie” – jak ja uwielbiam to sformułowanie na  służbowych pismach – komuś się wydaje, że człowiek nic nie robi tylko czeka w gotowości z piórem w dłoni (opcjonalnie długopisem albo klawiaturą) i nic, tylko marzy, żeby już dziś, teraz, zaraz otrzymać – przewalić tony tego, co ktoś tam SE wymyślił – odpisać… hurra i …oby do następnego takiego pisma…. Po prostu bajka ! No nic, nie ma co narzekać - Padłaś? – Powstań! Popraw koronę i zasuwaj! 


I oby tylko takie problemy nas dopadały każdego dnia…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz