piątek, 3 października 2014

Przestój....

NIE ! NIE, NIE !! – NIE poganiam Sem  do pisania, bo u mnie podobny marazm jak u Współautorki blogaska… i pomyśleć, że tak pewnie do wiosny będzie… okropność ! Czekam na dostawę atramentów  z deAtramentis – ale i to mozolnie idzie – Poczta Polska chyba też przesilona jesienią… i trochę tak bez sensu  pisanie dla pisania, bez konkretnego wątku… bo nawet czytać nie ma o czym… A! nie mogę uwierzyć, ze już 3 miesiące męczę się z kniżką Douglasa Kennedy`ego  „Fotografik”… - podobne pozycje pochłaniam w 2-3 wieczory, a tu… ech - szkoda gadać… myk jest w tym, że to książka biblioteczna, którą już raz do biblioteki eM zwrócił bo minął termin...
( a ja jeden rozdział zmęczyłam) więc na wyraźną prośbę - zwrócił…. i wypożyczył na nowo… no i leżała, trochę zapomniana na stercie innych książek…w sumie to nie „trochę” a całkiem zapomniana i przywalona tymi innymi książkami. No to przyszło upomnienie, które eM wręczył mi z tekstem „do Ciebie” – phi… przecież zaadresowane NIE NA MNIE to wyparłam – skutecznie na tydzień, bo przyszło drugie… ja wiem, że to baaaardzo nieładnie względem szanownej biblioteki, więc pojechałam zwrócić… z pokorą wielką, uśmiechem na ustach i strachem w oczach na równowartość ilu książek pani mnie podliczy…. na szczęście skończyło się na uiszczeniu opłaty za dwa upomnienia, pani bibliotekarka wypisała pokwitowanie na dyszkę i skwitowała „pani się nie przejmuje - my mamy tak ciągle”.
Trzeci raz tej pozycji nie wypożyczyłam. Może jeszcze kiedyś.... widocznie nie czas na jej przeczytanie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz