Niedzielne południe, a ja dopiero drugą kawę kończę… Sem
gdzieś polazła, albo oddaje się domowym niedzielnym „przyjemnościom” garowym w kuchni, a ja przerzucam to strony Internetu,
to kanały w TV. Na TVN – „Kto poślubi mojego syna” – o jezuuuuu…co za chała – ktoś to
ogląda? Ja bardzo przepraszam ale muszę zapytać (a nie chciałabym nikogo
urazić) ale czy casting do programu odbywał się w remizie strażackiej...po sobotniej dyskotece... ? Martyna Wojciechowska natomiast „dzisiaj” była na
targu dziewic w Bułgarii ! – tak, to państwo jest w Unii Europejskiej, gdyby ktoś pytał !
Zrobiłam rano budzik na 06:30, żeby złapać
poranne słońce w obiektywie nad pobliskim stawem - wczoraj był tam po prostu
niesamowity spektakl z mgiełkami w roli głównej, a ja – bez aparatu… :-( bo tylko eM na autobus
odwoziłam do miasta wojewódzkiego i gdy wracałam zaczynało świtać - zamiast
patrzeć na drogę to do wstecznego zerkałam - bo tam to światło… no rozumiecie,
nie? (gdy relacjonowałam to wczoraj z zapartym tchem Sem na gg czego to tam w tym świetle z tymi mgiełkami nie było to ta, wchodząc mi w słowo rzuciła „i
jednorożec…" - mój oficjalny komentarz: Pfffff....) I nie, nie, nie ! Nie
stanowiłam większego zagrożenia na drodze bo i ruch też był niewielki… No a
dzisiaj była mgła, tylko mgła! I nic więcej, więc po sprawdzeniu tego co za
oknem obróciłam się na drugi bok, naciągnęłam kołderkę pod samą szyję i
spałam dalej :-)
Więc foci z dzisiaj nie będzie ale będzie inna – pora roku jak najbardziej adekwatna do tego co za oknem.
Miłej niedzieli ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz