Tak, zgodzę się z powyższym, choć w zasadzie jak się patrzy na bloga to poniższym. Mamy w genach wiele różnych rzeczy które nas łączą..umiłowanie jedzenia, bycie pyskatą (nazwijmy to dynamiczną elokwencją), kreatywne podejście do pojęcia porządku oraz asocjalność selektywną :)
....a także to, że rozumiemy się doskonale w kwestiach odchudzania.
Nigdy, przenigdy nie odchudzałybyśmy się dla/z powodu faceta ..ALE DLA SUKIENKI TO CO INNEGO.
Bo grunt to akceptacja siebie samej oraz...otwartość na nowe, nietuzinkowe, innowacyjne interpretacje. Na przykład takie jak ta:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz