niedziela, 28 września 2014

50° 48′ 10″ N, 20° 28′ 2″ E

 Chęciny...
Takie tam miasteczko na końcu świata. Urokliwe i jakoś ciepłe w ostatnich promieniach wrześniowego słońca. Nie pojechałam tam pełna oczekiwań a tylko na jesienny spacer i się udał.


A jak się nie oczekuje Bóg wie czego to można się cieszyć wszystkim. Wtedy pewnie fajniej niż...unikajmy po prostu zachowań  roszczeniowej pensjonarki o! Zatem jest ryneczek, kościółek, lodziarnia z pyyysznymi lodami i... jest studzienka, więc można sobie życzyć!


Np. niebieskiego nieba!


I pomyśleć że po tej trawuni to królowa Bona piechotą biegała...i Sem też. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz