Pudelek donosi, że niejaki Stahurski zmienił dietę ! – nie żywi się już energią słoneczną tylko przeszedł na…kebab ! W sumie to nie dziwota, bo dzisiaj pan Pogodynek przepowiedział na dni najbliższe (dalsze zresztą też ale wierzę w prawdopodobieństwo pomyłki i nie przyjmuję do wiadomości) zachmurzenia i opady więc z żarciem byłoby krucho! No – to ja bym musiała na tą dietę przejść w te dni pochmurne – dieta cud by to była chyba bo tylko cudu mi tu potrzeba…albo nowej kiecki - wtedy motywacja jakoby sama by tym cudem była…
Z innych popularnoNaukowychSerwisówInformacyjnych: Jeżeli
wierzyć w reinkarnację to w kolejnym wcieleniu chciałabym być kotką Lagerfelda! Miałabym własną linię kosmetyków, osobistego kucharza, pokojówkę i stylistkę…no
w ogóle życie jak w Madrycie… ale na razie to idę eM wyprasować koszulę do pracy…
...thia...życie jak w Madrycie...
...thia...życie jak w Madrycie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz